O gminie
Hiddenhausen – to dla grupy uczniów naszego gimnazjum nie jest już „jakieś” miasto w Europie, „jakieś” miasto partnerskie, lecz przede wszystkim ludzie i miejsca, do których będą wracać nie tylko we wspomnieniach, lecz może także podczas wakacji i ferii.
25 marca br. grupa 21 uczennic i uczniów Gimnazjum Publicznego Nr 1 wyjechała wraz z opiekunami Ewą Froń i Magdaleną Jasińską – nauczycielkami „Twardowskiego” do Hiddenhausen w ramach wymiany polsko-niemieckiej. Była ona współfinansowana przez Polsko-Niemiecką Współpracę Młodzieży.
Po jedenastogodzinnej podróży dotarliśmy szczęśliwie na miejsce. W szkolnej stołówce czekali już na nas uczniowie wraz ze swoimi rodzicami. Zostaliśmy powitani przez dyrekcję szkoły niemieckiej oraz nauczycieli zaangażowanych w wymianę. Następnie każdy z uczniów udał się do swojej rodziny, z którą miał spędzić cała niedzielę, aby lepiej się poznać i zintegrować. Rodziny niemieckie dołożyły starań, aby nikt się nie nudził. Różne były formy spędzenia wolnego czasu: gra w kręgle, basen, wizyta w parku dla ptaków, park linowy… Zdarzali się jednak tacy, którzy tęsknili za domem i językiem ojczystym.
W poniedziałek nie było czasu na nudę. Najpierw dwie lekcje w szkole, wizyta u Burmistrza Hiddenhausen w ratuszu, który wspierał wymianę duchowo i finansowo, a następnie wyjazd do Bielefeld. Jedna część grupy zwiedziła stadion Schueco-Arena a druga fabrykę Dr. Oetkera. Była to najsłodsza część wymiany.
We wtorek uczniowie polscy i niemieccy przygotowali prezentacje w formie plakatów, które miały przybliżyć uczniom z obu krajów typowe dania i potrawy, system szkolnictwa, oraz zwyczaje , święta, jak również zainteresowania i formy spędzania wolnego czasu.
W środę podczas wycieczki do KLIMAHAUS w Bremerhaven uczniowie przemierzyli strefy klimatyczne. Podróż przez Szwajcarię, Sardynie, Kamerun, Nigerie, Antarktydę, Samoa, Alaskę
z powrotem do Niemiec dostarczyła uczniom wiele niezapomnianych wrażeń. Mogli oni poczuć żar pustyni, chłód Antarktydy, dotknąć lodowca, wydoić krowy na alpejskiej łące, podziwiać rafę koralową, a także przejść odcinek lasu tropikalnego nocą. To tylko nieliczne z wielu atrakcji, które oferuje Klimahaus.
Czwartkowe przedpołudnie uczniowie spędzili w centrum biologicznym, gdzie najpierw badali skład gleby a następnie oznaczali owady i płazy, które sami znaleźli w lesie. Okazało się, że pająki, żaby i inne robaczki nie są wcale takie straszne.
Po południu nadszedł czas oficjalnego pożegnania w szkole. Były podziękowania dla dyrekcji, nauczycieli, rodziców i uczniów. Polscy uczniowie przekazali swoim niemieckim kolegom i koleżankom oraz nauczycielom upominki od Burmistrza Czechowic-Dziedzic, za które bardzo dziękujemy.
W piątek rano trzeba było się pożegnać. Nie zabrakło łez, tym razem smutku, że trzeba wracać.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Berlinie. Pamiątkowe zdjęcie pod Bramą Brandenburską, spacer główną ulicą Belina, przejazd wzdłuż muru berlińskiego były ukoronowaniem tego wyjazdu.
Powrót do Czechowic-Dziedzic nie oznacza końca wymiany. W marcu 2018 spodziewamy się oficjalnej rewizyty uczniów z Niemiec. A prywatnie…
ALLES GUT- ENDE GUT
Ewa Froń – GP1, PM
Urząd Miejski w Czechowicach-Dziedzicach
Plac Jana Pawła II 1
43-502 Czechowice-Dziedzice
tel: 32 214 71 10, Fax: 32 214 71 52
e-mail: um@um.czechowice-dziedzice.pl